Któregoś pięknego słonecznego dnia pod koniec sierpnia, na jednym z okien wydziału uwił sobie sieć pająk krzyżak ogrodowy. Początkowo karmiliśmy go złapanymi muchami, ale teraz Zakład Fizjologii Zwierząt dostarcza nam ćmy ze swojej hodowli. Początkowo był mały i myśleliśmy, że to samiec – ochrzciliśmy go imieniem KRYSTIAN, lecz szybko okazało się, że to samica, więc teraz wabi się KRYSTYNA. Na naszej diecie szybko przybiera na wadze, liniała już kilkukrotnie. 4 września pojawił się zalotnik! Zaloty polegają na wzajemnym trącaniu, swoistym graniu na nitce łączącej parę. Wygląda to trochę, jak odgrywanie gitarowej serenady pod oknem ukochanej. Chłopak, dużo mniejszy i szczuplejszy, musi uważać, bo po copulatio, może stracić życie w szczękach panny. |
|||
KRYSTYNA (Araneus diadematus) Dopiero na zdjęciach makro widać, dlaczego można się bać pająków
! |
|||
Zdjęcia robione telefonem Samsung Galaxy A5 (2016) |