ŁOWICZ
Mezosyderyt, spadek 11.III.1935r., Polska, 52°00'N, 19°55'E.
[...] W nocy z 11 na 12 marca 1935 r. spadł na południe od Łowicza deszcz meteorytów. Dróżnik kolejowy w Lipcach, po przejściu pociągu o godz. 0:50, spojrzał
na północny zachód i ujrzał dość wysoko nad horyzontem szybko powiększającą się, czerwoną kulę pędzącą ku wschodowi. Po chwili nastąpił jej wybuch i oślepiające
białe światło rozjaśniło okolicę. Po kilkunastu sekundach zgasło i rozległ się huk podobny do wystrzału armatniego, który przeszedł w dudnienie zakończone trzema
detonacjami.
We wsi Wrzeczko Andrzej Strugiński widział całe zjawisko, stojąc na progu swojej chaty. Jak mówił, najpierw zrobiło się jasno jak w dzień. Potem usłyszał
huk, który przypominał mu odgłos lecącego pocisku działowego i zobaczył spadające świecące kamienie. Twierdzi, że widział ich 6 czy 7. Dwa z nich, które spadły
na jego podwórko w odległości 30–40 m od niego, podniósł następnego dnia rano. Ważyły 125,3 g i 108,6 g.
We wsi Reczyca gospodarzy przeraziło oślepiające światło, które znikło po kilku sekundach. Zaraz potem usłyszano huk przypominający strzały najcięższych
armat oraz warczenie i świst pojedynczych meteorytów. Niektórzy widzieli czerwone smugi świetlne, zaznaczające stromy tor spadających ciał i słyszeli uderzenia o
ziemię. Według ich wskazówek znaleziono jeden okaz o wadze 2726 g i dwa mniejsze, powyżej kilograma każdy.
Pierwszy meteoryt został znaleziony we wsi Krępa Podgóry na roli Stanisława Barbuchy. Była to bryła o średnicy dwudziestu kilku centymetrów, ważąca około
10 kilogramów. Gospodarz wraz z kilkoma innymi rozbił ją na części. Gdy uznano, że nie zawiera nic cennego, kawałki wzięło na pamiątkę wielu mieszkańców Krępy i
Domaniewic. Nie wiadomo dokładnie, co stało się z drugim największym meteorytem o wadze ok. 8,5 kg, który przy spadku pękł na trzy części. Być może jego połówką
jest meteoryt w warszawskim Obserwatorium Astronomicznym.
Poszukiwania meteorytów były prowadzone metodą rozmów z miejscowymi gospodarzami i zachęcania ich do poszukiwań za pomocą brzęczącej monety. Metoda ta
doprowadziła do zebrania 58 okazów meteorytu Łowicz o łącznej wadze ok. 59 kg, jak twierdzili Różycki i Kobyłecki, delegowani na teren spadku przez Towarzystwo Muzeum
Ziemi, którym zawdzięczamy najwięcej informacji. Uwzględniając nierównomierne wyzbieranie meteorytów, uważali, że spadło ok. 110 kg. Obszar na którym znajdowano
meteoryty, obejmuje ok. 9,2 kilometrów kwadratowych i jest wyciągnięty w kierunku zachód – wschód. Meteoryty spadały niezbyt blisko siebie. Na najlepiej przeszukanym
obszarze około 1 kilometra kwadratowego w pobliżu Wrzeczka znaleziono 28 okazów o łącznej wadze ok. 6,5 kg.
Największe (powyżej 1 kg) okazy w zbiorach (waga w gramach):
-
Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego – 5670 cs, 1442 cs;
-
Muzeum Geologiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego – 5650 cs, 2950 cs, 2380 cs;
-
Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Warszawskiego – 3750 wcs;
-
Muzeum Ziemi PAN – 2858 cs, 2810 cs, 2159 cs, 1520 hs, 1386,2 cs, 1023 cs.
|