|
Atrakcje w okolicy San Pedro de Atacama Jednego dnia wybraliśmy się z San Pedro de Atacama na północ do gejzerów El Tatio. W skali odległości w Chile to taki wypad za miasto – bagatela 100 km, poprzez doliny wśród andyjskich szczytów. Wyruszyliśmy przed świtem, gdyż w mroźnym porannym powietrzu obłoki pary wyglądają okazalej. W drodze powrotnej do San Pedro de Atacama przypadkowo natrafiliśmy na bajkowy wąwóz porośnięty olbrzymimi kaktusami. Jadąc nieustannie rozglądaliśmy się i podziwialiśmy widoki. A to ośnieżone szczyty Andów, a to słone rozlewiska z egzotycznym ptactwem czy też pasące się stada lam wikunia. Zatrzymaliśmy się w małej wiosce Machuca by zjeść tradycyjne chilijskie empanada z serem. Podróż powrotna trwała tak długo, że nie zdążyliśmy na zachód Słońca nad Doliną Księżycową (Valle de la Luna). |
|||
|
|
|||
|
Pole gejzerów El Tatio należy do największych na półkuli południowej i najwyżej położonych (4360 m n.p.m.). Wizyta tam to obowiązkowy punkt dla wszystkich odwiedzających San Pedro de Atacama |
Wyruszyliśmy przed świtem |
Te góry mają po ponad 5000 m n.p.m. |
|
Nie byliśmy pierwsi |
O to chodziło |
|
Jak nie tryskają to chociaż sympatycznie bulgoczą i syczą |
|
Bardzo fotogeniczne miejsce... |
...właśnie |
|
W oczekiwaniu na wytrysk |
|
Zimno |
Niestety na ciepłe promienie Słońca nie ma co liczyć |
Pięknie |
|
|
|
Jeszcze jedno selfie |
Powietrze się ogrzało, para osłabła to i turyści odjechali |
Kiedyś próbowano tu pozyskiwać energię geotermalną |
Poza żyjącymi tam organizmami ekstremofilnymi, istnieją też
inne formy życia |
|
|
|||
|
Vestidores / dressing room Nie mogliśmy sobie odmówić kąpieli w gorących źródłach na wysokości 4276 m n.p.m. |
Owszem, z otworów leci gorąca woda, sprawdziłem wkładając w taki palec, ale w basenie była ona raczej chłodna, brrr |
Ale czego nie robi się dla fanu |
|
|
|
Kilka centymetrów pod żwirowym dnem, woda jest już gorąca.
Sprawdziłem drugim palcem |
Bliżej źródełka da się wytrzymać |
|
|
|||
|
Podróż do wnętrza Ziemi Przesycona różnymi solami gorąca woda tworzy na powierzchni fantastyczne formy o bogatej palecie kolorów! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Po gejzerach mieliśmy jechać dalej na północ zobaczyć wulkany Paniri,
San Pedro i Poruña, ale z nieznanych nam powodów dalszy odcinek drogi B-245 był zamknięty! Może
jej nie odśnieżyli? |
||
YouTube – Geysers El Tatio, Chile |
|||
|
Kaktusowy wąwóz (Cañon de Guatín) W drodze do San Pedro de Atacama zobaczyliśmy na poboczu busik z turystami stojący u wejścia do wąwozu porośniętego kaktusami (wąwóz – 22°46'07.08"S 68°04'30.21"W, 3200 m n.p.m.) |
|
||
Za każdym zakrętem inny krajobraz |
|
|
|
|
|
Machuca – senne miasteczko położone na wysokości 4000 m n.p.m. |
Kościółek w Machuca |
Na horyzoncie kaktusy |
Wejście do kaktusowego wąwozu (22°46'07.08"S 68°04'30.21"W) |
|
|
|
Wszędzie kaktusy |
I tu kaktusy |
|
Takiego kadru jeszcze nie mam, chyba? |
|
|
|
|
|
Jakiś obłęd z tymi kaktusami |
|
|
|
Taki dorodny i odchowany okaz. Można by go nadać na bagaż
gabarytowy? |
|
|
Lama? Alpaka? Gwanako? Wikunia! Trudno rozróżnić, ale chyba jednak wikunie andyjskie (Vicugna vicugna)? |
Wszechobecne wikunie andyjskie (vicuñas) |
||
Miłe i fotogeniczne zwierzątka |
|
|
Dziewczyny nie potrafiły się powstrzymać, by nie zrobić
kolejnego zdjęcia |
|
|
|
Oraz mnóstwo egzotycznego ptactwa |
|
|
|||
