Ceny meteorytów |
Skąd się biorą ceny meteorytów? |
Prices of meteorites on the market can raise confusion and consternation! There is no such thing like 'official' meteorites price list. A good analogy is the one connected to works of art market. There are many, not always rational factors influencing that matter. So I quickly write a few words about mechanisms of prices, base on my experience and few years of observation of that interesting environment (based on eBay, Allegro.pl, world-wide-web and meteorite market) Factors affecting meteorites prices:
All these factors above mix and supplement each other and of course do not exhaust a topic (…) Ceny dostępnych na rynku meteorytów mogą u wielu budzić zdziwienie i konsternację! Nie istnieje „oficjalny” cennik meteorytów. Analogia z rynkiem dział sztuki jest dobrym punktem wyjścia do wyjaśnienia skąd takie, a nie inne ceny. Tak jak w handlu obrazami czy przedmiotami na cenę ma wpływ wiele czynników, nie do końca racjonalnych i dających się uzasadnić, tak i w świecie zbieraczy meteorytów ceny są kształtowane przez podobne mechanizmy. Spróbuję pokrótce omówić mechanizmy kształtujące cenny meteorytów, według mnie istotne, posiłkując się swoimi spostrzeżeniami z kilkuletniej obserwacji tego ciekawego środowiska (bazując na eBay, Allegro.pl, www i giełdach). Czynniki kształtujące ceny meteorytów:
Wszystkie te czynniki się mieszają i uzupełniają w kształtowaniu ceny w różnym stopniu i oczywiście nie wyczerpują tematu.
Dalej kilka ilustrowanych przykładów trendów cen meteorytów na eBay – „ściągawka” dla początkujących |
|
Jest to podstawowe i bardzo istotne kryterium kształtujące ceny. Obserwując największy sklep świata – eBay – można zauważyć, że sprzedać jakiś popularny meteoryt jest trudno, jeśli nie kusi się jego ceną. Zawsze w ofercie jest bogaty wybór meteorytu Campo del Cielo, ale średnio za 50$/kg chętnych do zakupu jest niewielu. Natomiast taki Canyon Diablo (oba meteoryty to IAB Og) jest oferowany po 300$/kg i często znajduje nabywców. Jednak Campo jest znajdowany ciągle i w ilościach idących w tony, natomiast na terenie Canyon Diablo obowiązuje zakaz poszukiwań, również obszar ten został już mocno przeszukany i szansa, że na rynku pojawią się nowe duże, kilkukilogramowe znaleziska jest mała. Jeśli kilka lat temu pojawiłby się na rynku meteoryt Seymchan osiągnąłby zapewne cenę kilkudziesięciu $ za gram. Niedawne nowe znaleziska spowodowały, że można kupić dziś ten bardzo ładny meteoryt w cenie nawet 1$/g! |
|
Często się zdarza, że za popularny typ meteorytu kupujący są gotowi zapłacić „kosmiczną” cenę. Dzieje się tak w sytuacjach, gdy w ofercie pojawia się okaz pochodzący z wymiany z jakimś muzeum. Wielu meteorytów nie ma na rynku, gdyż większość z nich znajduje się w muzeach lub w instytutach badawczych (meteoryty gromadzi się w muzeach od dziesiątków/setek lat, a zainteresowanie prywatnych osób liczy najwyżej lat kilkanaście). Jeśli któremuś z dealerów uda się namówić jakąś instytucję na wymianę to jest szansa, że do kolekcjonerów trafi jakaś część tej wymiany.
Dobrym przykładem porównawczym są meteoryty L'Aigle* i La Criolla*. Oba są spadkami, reprezentują ten sam typ L6, spadło ich po kilkadziesiąt kilogramów w postaci obfitych deszczy. Ale jedna różnica pomiędzy nimi silnie determinuje ich ceny na rynku – data spadku. W 1803 roku, roku spadku L'Aigle, praktycznie wszystkie okazy tego meteorytu trafiły do muzeów i jeśli pojawiają się na rynku, to dealerzy żądają za nie ceny 100-300$/g i są to z reguły małe fragmenty (rzędu gramów lub nawet ułamka grama). Meteoryt La Criolla spadł w 1985 roku, już wtedy istniał rynek indywidualnych kolekcjonerów i poszukiwaczy, więc można dziś kupić okazy o wadze nawet kilkadziesiąt gramów w cenach 5-10$/g. Podobną parę stanowią Pułtusk* (spadek 1868 r.) i Gao-Guenie* (1960 r.) (kilkusetkilogramowe spadki, typ H5 i chyba nie wszystko jeszcze wyzbierano!). Pułtusk jest oferowany po 8-20$/g, a Gao-Guenie po ok. 1$/g. Ponadto każdy z nich jest oferowany w niemal dowolnej wielkości (gramowe i kilkusetgramowe), jako okazy ze świeżą skorupą lub mocno nadgryzione zębem czasu, w pięknych kształtach z regmagliptami i jako brzydkie poobtłukiwane kamienie. |
|
Są meteoryty, które cieszą się sporym zainteresowaniem kolekcjonerów i ich ceny są windowane do nieuzasadnionego poziomu. Jednym z tych czynników jest zainteresowanie spadkami. Wiele kolekcji ukierunkowanych jest na zbieranie udokumentowanych spadków, pomimo że można nabyć dużo ładniejsze i tańsze znaleziska. Są kolekcjonerzy zbierający tzw. „młoty” (hammers). Jest to „sztucznie” stworzona klasa meteorytów, definiowana jako spadki które weszły w kolizję z jakimiś antropogenicznymi obiektami. Jeśli meteoryt uderzył w dom (Park Forest*), w samochód (Peekskill*), w garaż i stojący w nim samochód (Benld*), skrzynkę pocztową (Claxton*) lub inny obiekt stworzony przez człowieka, natychmiast jego cena rośnie i odbiega znacząco od cen innych spadków. Do rzadkości należą również meteoryty, które raniły podczas spadku ludzi, np. Sylacauga*. Spadek Nakla* ranił/zabił prawdopodobnie psa, ale wydaje się to historią wyssaną z palca . Więcej u M.Blooda.
Jeszcze inny czynnik zwiększający cenę – wyższą cenę osiągają meteoryty będące prekursorami nazw danych klas. Meteoryt „dający nazwę” klasy jest bardzo wysoko ceniony przez kolekcjonerów. Vigarano* który dał nazwę klasie CV (podtyp chondrytów węglistych) jest droższy od innych przedstawicieli tej klasy (Allende*, Axtell*), a już na pewno jest wielokrotnie droższy od tzw. meteorytów „pustynnych” danego typu. Fortunę trzeba zapłacić za Renazzo* (klasa CR), ale tanio można wzbogacić kolekcję o jakiś okaz z tego rzadkiego i ładnego typu, choćby o „pustynne” NWA 801 lub Shişr 033. Z tego m.in. powodu nawet malutkie okazy… Acapulco* (ACAP), Angra dos Reis* (ANG), Aubres* (AUB), Bencubbin (CB), Brachina (BRA), Coolidge (CC), Ivuna* (CI), Kakangari* (K), Karoonda* (CK), Lodran* (LOD), Mighei* (CM), Novo-Urei* (URE), Ornans* (CO), Renazzo* (CR), Rumuruti* (RUM), Winona (WIN), Vigarano* (CV) …są trudne do zdobycia i drogie!! I często jako kolekcjonerzy musimy się zadowolić ich „zamiennikami” w postaci jakiś DaG#, JaH#, NWA# czy inny Dhofar# |
|
Niewątpliwie kupowanie u znanego dealera daje większą szansę na zakup autentycznego okazu. Nazwisko i pozycja sprzedawcy w świecie meteorytowym ma wpływ na ceny oferowanych przez niego meteorytów. Polecam odwiedzić strony największych dealerów i porównać ceny oferowanych przez nich meteorytów. Im bardziej znany i szanowany dealer tym wyższe ceny i atrakcyjniejsza oferta. Wiarygodnym źródłem meteorytów są zakupy u łowców i poszukiwaczy. Wielu dealerów organizuje wyprawy na bezkresy pustyń i klasyfikuje własne znaleziska, zakupione u nich okazy są często bardzo rzadkie i atrakcyjnie spreparowane (SaharaMet, Atacama Desert Meteorites, COMET METEORITE SHOP, Niger Meteorite Recon, Michael Farmer, Gi-Po Meteorites, Haberer-Meteorites, Rocks On Fire, Labenne Meteorites, METEORITICA Philippe Thomas, »).
Większość meteorytów, dla niewprawnego oka, jest do siebie podobna i czasami trudno je zidentyfikować. Gdy mamy do czynienia z malutkim okazem/fragmentem – a na takie nas najczęściej stać – nie sposób dostrzec cech charakterystycznych dla poszczególnych meteorytów. Dobrym przykładem może być pojedynczy kryształ oliwinu, kupując taki okazik, nie mamy możliwości rozpoznania czy to kryształ z Brahina czy Brenhama. Innym razem skorodowany okaz meteorytu żelaznego może być grudką Morasko lub Przełazów – tylko kupując od wiarygodnego sprzedawcy mamy gwarancję, że nie padliśmy ofiarą oszustwa i nie przepłaciliśmy. Sam we własnej kolekcji mam dużo okazów tak małych (nazywam je „strupki”), że tak naprawdę są to zlepki kilku chondr i praktycznie nie ma możliwości zweryfikowania ich autentyczności. Ponieważ kupiłem je u „licencjonowanych” dealerów wierzę, że są tym co napisali na etykietce Przykładem budzącym wątpliwości kolekcjonerów są np. meteoryty Ensisheim* i Saint-Séverin* – oba spadki i ten sam typ LL6. Dla 99,99% nabywców różnica między nimi jest niezauważalna, wyglądają identycznie (nota bene nie ma innych o tak intrygującym wyglądzie!). Aby je rozróżnić należałoby przeprowadzić specjalistyczne badania. Ensisheim* jest oferowany po ok. 100$/g, a Saint-Séverin* kilkukrotnie taniej. Tylko zakup u wiarygodnego sprzedawcy dają nam gwarancję, że nie kupiliśmy fragmentu Saint-Séverin* jako Ensisheim*! |
|
Jak wszędzie, gdzie w grę wchodzą pieniądze i możliwość zarobku (rynek), pojawia się pokusa monopolizowania i sterowania ofertą. Te rynkowe zabiegi występują w postaci zdrowych, jak i patologicznych (!) zasad. Za zdrową i zgodną z mechanizmami rynkowymi można uznać sytuację – gdy ktoś znalazł/zainwestował w jakiś wyjątkowy meteoryt i jest monopolistą na rynku, to w zasadzie może żądać dowolnej ceny i tylko od jego rozsądku zależy czy coś sprzeda i zarobi. Ostatni spadek w Kolumbii (Cali*), gdzie wszystkie okazy trafiły do kilku dealerów spowodowały, że ceny fragmencików tych okazów na eBay'u osiągały nawet 1200$/g, a jest to „tylko” chondryt zwyczajny!!
Za patologiczną sytuacją uważam rynek meteorytów księżycowych. Ich ceny (powyżej 1000$/g) są w sposób sztuczny utrzymywane przez dealerów. Tak wysoka cena nie jest uzasadniona ich rzadkością – w sumie znaleziono ich kilkadziesiąt kilogramów – wiele popularnych typów znaleziono tylko w kilkusetgramowych sumarycznych masach, a nie osiągają tak „astronomicznych” (sic!) cen. Dużo mniej jest w sumie meteorytów marsjańskich, a sprzedawane są „tylko” po 300$/g. Wiele typów meteorytów węglistych jest reprezentowana przez tylko skromne setki gram, a jest możliwe ich kupienie w cenach poniżej 100$/g. Pod tę kategorię można jeszcze podciągnąć pewnych sprzedawców na eBay'u/Allegro, którzy mając jeszcze dodatkowe nicki („na specjalne okazje”) podbijają sobie końcowe ceny – osoby licytujące wiedzą o co chodzi?!?!. |
|
Zawsze ma zastosowanie zasada, że towar jest wart tyle, ile jest ktoś gotów za niego zapłacić ale… w czasie wieloletniej obserwacji rynku meteorytów (eBay/Allegro i zakupy własne!) bywałem świadkiem zdarzeń „dziwnych”!
Pełne spektrum zachowań i intencji – jak w życiu |
Trendy cen (meteorite prices – trends) |
Biorąc udział, przez ostatnie kilka lat (od grudnia 2002 roku), w aukcjach na eBay i Allegro.pl oraz odwiedzając strony dealerów meteorytów stworzyłem bardzo bogate archiwum ofert i transakcji. Zarejestrowałem blisko 10000(!) transakcji dotyczących kilkuset różnych meteorytów!!! Tak bogaty i wszechstronny zbiór pozwala badać i wnioskować o cenach meteorytów i ich zmianach w skali czasu i w zależności od typu, jakości, dostępności. (Większość zdjęć poniżej pochodzi z portalu eBay). |
Campo del Cielo |
Na eBay'u są oferowane okazy tego meteorytu w szerokim zakresie mas. Bez trudu można kupić okazy kilkunastogramowe, jak i kilkudziesięciokilogramowe! Są one zróżnicowane pod względem atrakcyjności – tzw. „nowe znaleziska”, są raczej brzydkie, rdzewiejące i ze słabo widocznymi regmagliptami, natomiast okazy pochodzące ze „starych pól” są bardzo stabilne i o ładnie wykształconych regmagliptach. Gros oferowanych meteorytów to okazy kilkukilogramowe w średnich cenach ok. 50$/kg. Wykreślony trend doskonale obrazuje spadek ceny tego meteorytu za gram wraz ze wzrostem jego masy. Campo o wadze 200g kosztuje średnio po 10¢/g, okaz 1000 g nie powinien kosztować więcej niż 70$ (7¢/g), 10 kg już tylko 5¢/g. Olbrzym o wadze 80kg (a takie i większe zdarzają się na eBay) można kupić po 3,5¢/g, czyli za 2700$! Duże okazy, pomimo ich atrakcyjnej ceny za 1 gram, często nie znajdują nabywców z powodu ich bezwzględnie wysokiej ceny – kilku tysięcy dolarów. Okaz 32 kg nie znalazł nabywcy za 1920$, a ten 87 kg olbrzym nie sprzedał się za 4750$! |
Sikhote-Alin* |
Ceny okazów meteorytu Sikhote-Alin* na eBay'u kształtują się w wąskim zakresie 0,2-0,4$/g. Małe okazy sprzedają się po ok. 0,6-1$/g, a cena dużych okazów nie spada poniżej 0,1$/g. Mała rozpiętość średnich cen ($/g) pomiędzy dużymi i małymi okazami jest spowodowana zapewne atrakcyjnością tego meteorytu przy każdej jego wielkości. Jedne i drugie mają z reguły piękne regmaglipty, ładną powierzchnię i są stabilne. Za rozrzut od średniej odpowiada duża liczba okazów orientowanych lub o bardzo wyszukanych kształtach! Jeśli ktoś proponuje okazy powyżej 1$/g to są to okazy muzealne. Dla kolekcjonerów jest to bardzo atrakcyjny meteoryt, praktycznie każdy okaz jest ciekawy i ładny. Większość okazów ma piękne regmaglipty, bardzo dużo wykazuje cechy orientowane, często na powierzchni zachowały się resztki skorupy obtopieniowej i ślady płynięcia metalu. Jeszcze dziś niektórzy dealerzy wspominają czasy, kiedy to za Sikhota płacono do 9$/g, ale od czasu wkroczenia na rynek rosyjskich dealerów/poszukiwaczy ich cena spadła i utrzymuje się na atrakcyjnym poziomie. |
Gao-Guenie* |
Analiza trendu cen dla tego meteorytu obrazuje ciekawe zjawisko silnej zależności ceny od „atrakcyjności” okazów. Gao-Guenie* jest oferowany na eBay w szerokim zakresie mas, ale o znacząco różnej jakości; wiele okazów jest orientowanych – kupujący są gotowi „przepłacić” za taki okaz nawet kilka razy więcej od ceny średniej. Jest to względnie świeży spadek (1960 r.) stąd wiele okazów ma świeże skorupy o pięknej barwie, z charakterystycznymi żyłkami spękań. Część oferty pochodzi natomiast z niedawnych poszukiwań i widać na nich ząb czasu – mocno spękane, obtłuczone i brzydko spłowiałe, czy też o nieciekawych kształtach – takie okazy nie są doceniane przez większość kolekcjonerów i można je kupić dużo taniej od swoich „atrakcyjnych” pobratymców. Warto zwrócić w tym miejscu uwagę na ważny aspekt kolekcjonowania meteorytów – nie zawsze to co wydaje się na pierwszy rzut oka mało ciekawym egzemplarzem pozostaje takim po bliższych oględzinach. Wiele kupionych przez mnie meteorytów, początkowo pozornie nieciekawych, okazywało się „ozdobą kolekcji”! Późniejsze uważne oględziny ujawniają ich wyjątkowość i piękno: dopiero pod lupą widać zastygłe strużki metalu; ukryte płytko pod powierzchnią chondry czy żyłki metalu; zarysowujące się głębiej inkluzje i lokalne odstępstwa od dominującej struktury. Każdy egzemplarz meteorytu jest w zasadzie wyjątkowy, przecież nie ma dwóch takich samych!!! |
Brahin |
Interesujący przykład, który według mnie obrazuje, jak „atrakcyjność” meteorytu może być jego wadą! Trend cen płytek pallasytu Brahin wskazuje na względnie małe zainteresowanie dużymi płytami. Silny spadek ceny za gram jest wymuszony względnie słabym popytem na duże przekroje. Kilkugramowa płytka pallasytu wygląda bardzo atrakcyjnie – już w tej skali widać „to co każdy pallasyt mieć powinien” – ładne, przezroczyste oliwiny w otoczce srebrzystego metalu. Większość kolekcjonerów już jest usatysfakcjonowana posiadaniem takiej płytki i nie są oni skłonni płacić większych cen za duże płyty, w których, ze względu na dużą grubość, oliwiny nie są już przezroczyste (często powykruszane) i przez to mało efektowne! Niższa cena za gram może kusić do nabycia dużej płyty, co przy cenach pallasytów (powyżej 2-5$/g) i tak sprowadza się do kwot kilkusetdolarowych za średni okaz. Trzy przykładowe fragmenty (bloki) Brahina, które zostały sprzedane w cenie poniżej 30¢/g! |
Chelyabinsk* |
Robert Matson zamieścił na [meteorite-list] zestawienie cen, w jakich sprzedawały się przez pół roku po spadku okazy meteorytu Chelyabinsk* na eBay'u. Lektura tego zestawienia jest interesująca i odzwierciedla starą prawdę o mechanizmach podaży i popytu. |
A jak to wygląda w praktyce? |
(Ilustracje pochodzą z plansz przygotowanych na Wystawę Meteorytów w Muzeum Techniki w Warszawie w 2010 roku). Autorzy tekstów: © Andrzej S. Pilski, Wadi i Woreczko |
Gdzie kupić? Aukcje internetowe – Allegro.pl, eBay |
W dobie Internetu bardzo łatwo kupić meteoryt. Codziennie na najpopularniejszym portalu eBay.com jest w ofercie kilka tysięcy
meteorytów. Śledząc aukcje można dowiedzieć się wiele o cenach, ale i o samych meteorytach. Wielu sprzedających to znani w świecie dealerzy
i poszukiwacze. Źródła: Allegro.pl, eBay |
Ile kosztuje kawałek nieba? |
Kamień z nieba jest bezcenny, bo jest jedyny, niepowtarzalny i nie ma możliwości wyprodukowania podobnych, gdyby było większe
zapotrzebowanie. Wiele meteorytów to pojedyncze egzemplarze, niektórych jest tylko kilkaset czy kilkadziesiąt gramów! Fragmenty takich okazów bardzo trudno zdobyć, a jeśli
już jest taka możliwość, kosztują niemało. Cenne dla nauki |
Ilustracje: Przykładowe witryny internetowe, kilku znanych dealerów meteorytów Źródło: Internet |
Gdzie kupić? |
Aby zdobyć meteoryt do kolekcji, najłatwiej przeszukiwać przepastne zasoby Internetu. Warto zaglądać na strony
dealerów meteorytów lub próbować sił na aukcjach internetowych (eBay, Allegro). Można odwiedzać targi i giełdy minerałów, gdzie i kolekcjoner meteorytów
znajdzie coś dla siebie! |
Ilustracje: Andrzej S. Pilski Europa • Hans Koser Ameryka Południowa • Greg Hupe Ameryka Północna • Aziz Habibi Afryka • Marcin Cimała Europa • Typowa oferta marokańskich dealerów, można próbować wypatrzyć jakiś „skarb” Źródła: Marcin Cimała, Jacek Drążkowski, Andrzej S. Pilski, Jan Woreczko, Internet |
Zobacz również |
|
Źródła (sources) |
Własne: eBay, Allegro.pl |
Page since: 2007
Woreczko Meteorites 2002–2017 © Jan Woreczko & Wadi | Page update: 2017-03-23 16:05 |